Dla alkoholików władzy kategoria ludzi których władza nie interesuje całkowicie jest w zasadzie nie do pojęcia.Tacy ludzie zawsze knują,węszą szukają drugiego dna w sytuacji gdzie czasami drugiego dna ,po prostu nie ma .Oddzielam od tej kategorii ludzi władzy którzy zajęli się rządzeniem ludźmi z innych powodów niż alkoholizm władzy .(bo tych także jest wielu na całe szczęście)Dla paranoika władzy nawet potencjalna możliwość jakieś konkurencji o władzę choćby tylko hipoteczna jest straszliwą torturą.
Myślę wtedy czasami o otaczającym nas wszechświecie i zastanawiam się co naprawdę o nim wiemy ? Może nie jesteśmy w nim sami ,może istnieją INNI którzy bez problemu taką władzę mogliby zdobyć .Z faktu iż nigdy tego nie zrobili można by wiele wywnioskować,prawda ? Gdyby oczywiście moja fantazja miała jakieś choćby drobne oparcie w rzeczywistości.