Jeden z najlepszych filmowych scenariuszy, jedna z najlepiej odegranych ról w historii kina. W tym filmie nie ma klimatu, 'Rain Man' to czysta magia. Dla takich historii kino powstało. Rewelacyjny, niesamowicie naturalny Tom Cruise w tym filmie zostaje dosłownie zmiażdżony potęgą gry Dustina Hoffmana. Coś niesamowitego. Bynajmniej marginalizowanie wartości, jaką wniósł Cruise do tego filmu byłoby niewłaściwe. Obaj panowie stworzyli niesamowity filmowy duet. Obaj w pełni podołali zadaniu, z tą tylko różnicą, że Hoffman zrobił coś więcej. To po prostu trzeba zobaczyć.
Nie należy również zapominać o pięknej Valeria Golino. Ten wdzięk, ta uroda, ten akcent! W tej kobiecie można się zakochać od pierwszego wejrzenia. Przecudna wisienka na wspaniałym torcie.
10/10
Mam to samo, tyle że z "Taksówkarzem" :) Strasznie się na tym filmie zawiodłem. Jedyna rada to za jakiś czas spróbować obejrzeć film ponownie. Oczywiście w oryginale, bez żadnych lektorów. Bardzo możliwe, że za drugim razem się spodoba. :)
Napewno obejrze drugi raz, oczywiscie bez lektora i zobaczymy:) nie wiem czy sie ze mna zgodzisz ale przynajmniej ja tak mam ze ocena czesto zalezy od mojego nastroju i samopoczucia w danej chwili i bardzo mozliwe ze dlatego troche nizej ocenilem ten film.
Każdy tak ma :) Aczkolwiek nie zwalałbym całej winny na nastrój. Po prostu niektóre świetne filmy nie trafiają do końca w nasze gusta i żeby w pełni móc je docenić, musimy troszkę... pocierpieć ;) Ale tylko prawdziwy kinoman gotów jest obejrzeć kilkukrotnie film, który mu się nie spodobał, tylko po to żeby dostrzec kunszt jego wykonania. Ja za takiego się nie uważam, dlatego od ponad roku zabieram się za tego "Taksówkarza". Może dzisiaj w końcu się uda :)
Bardzo mnie irytowal Tom, i gra jego partnerki. Dustin genialny. Muzyka fatalna, nie wiem jakim cudem Zimmer dostal za nia oskara.
Nie dostał oskara tylko nominację. Swoją drogą bardzo dobra muzyka (szczególnie motyw przewodni), nie wiem czemu Ci się nie spodobała.
chyba nie masz na myśli tej piosenki: http://www.youtube.com/watch?v=vGIo-tqQkoQ?
Nie pamietalem jak dokladnie brzmi muzyka z McGyvera, ale taka przypomina, i pasowalaby.
Już pomijam fakt że te piosenki nie są do siebie podobne. Tym bardziej że muzyka z McGyvera jest raczej pogodna i poprawia mi humor, a ta Zimmera wręcz odwrotnie.
Ale ta muzyka pasowalaby do McGyvera tak, czy tak. Nie ma w niej nic, co mogloby sie podobac.
Co do oceny, wypada się tylko pod tym podpisać.
Uzupełniająco, warto poczytać o pierwowzorze postaci odgrywanej przez Hoffmana http://supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,97454,8925746,Kim_byl_prawdziwy_Rain_Man_ .html