Wstyd, że nikt wcześniej nie napisał niczego o Buddym! Był genialnym twórcą i bardzo żałuję, że nie zdążył wydać więcej takich przebojów jak "Not fade away" czy "Bye bye love".
Jego utwory są cudowne. Uwielbiam jego głos, żaden John Lennon się nie umywa. Gdyby żył chociaż trochę dłużej to najprawdopodobniej Elvis zostałby tylko jakimś prowincjonalnym zapiewajłą w kiczowatym kubraku. I te okularki też by pewno nie wyszły z mody ;]
a co masz do Johna, jeśli można wiedzieć? on, jak i ogólnie Beatlesi byli jego godnymi spadkobiercami, Buddy był genialnym muzykiem, ale Elvis też miał swoje zasługi i nie sądzę, żeby kiedykolwiek został '' prowincjonalnym zapiewajłą''